poniedziałek, 8 lutego 2010

Po walce Adamek-Estrada

Podobało mi się to co Adamek pokazał w tej walce. Był szybki, walczył bardzo ładnie technicznie i jednocześnie mądrze. Wydaje mi się, że przynajmniej raz było blisko knock downu a Estradę uratował gong. Jednocześnie Adamek nie szarżował zbytnio jakby biorąc poprawkę na fakt, że to wciąż są jednak początki przygody w wadze ciężkiej i powinien uważać. Zwycięstwo zatem całkowicie zasłużone, a komentarze Estrady i Powietkina należy postrzegać raczej w kategoriach gadek strategicznych:)

A jednak mam po tej walce również wiele obaw. Wyraźnie było widać, że Adamek jest jednak mały jak na tę wagę. Nawet zakładając, że stać go na więcej niż pokazał walcząc z Estradą, to nie jestem pewien czy sama szybkość wystarczy do dalszych sukcesów w wadze ciężkiej. Takie obawy może wzmacniać porównanie walk Adamka i Powietkina z Estradą(zobacz klip niżej). Powietkin jest według mnie od Adamka gorszy technicznie, i choć niby jest tylko centymetr wyższy a w walce z Estradą ważył pięć kilo więcej niż Adamek (104 do 99 kg), to jednak wydawał się jakiś większy, z Estradą walczył pewniej i wygrał chyba jednak z większą przewagą. Bardzo ciekaw jestem Waszych komentarzy na ten temat.